Milan 0:1 Napoli. San Siro znowu nasze!

Podziel się tym artykułem

Napoli wraca do walki o tytuł, a nasza wielka passa w wyjazdowych meczach z Milanem trwa! Od 2014 roku wracamy z San Siro z punktami i tak było też tym razem. Zwycięską bramkę zdobył w 5. minucie Eljif Elmas. Napoli zagrało pragmatycznie i dojrzale, a kluczowa była organizacja w defensywie i zaangażowanie całej jedenastki. Po 18kolejkach zajmujemy 2. miejsce w ligowej tabeli.

Obie drużyny podeszły do tego meczu w mocno okrojonych składach. Gospodarze musieli radzić sobie bez Kjaera, Hernandeza, Rebicia, Leao i Calabrii, a w Napoli brakowało Koulibaly\'ego, Insigne, Osimhena, Ruiego i Ruiza. Z konieczności na lewej obronie zagrał Giovanni Di Lorenzo, robiąc miejsce Kevinowi Malcuitowi, a z przodu Spalletti wbyrał Andreę Petagnę zamiast Driesa Mertensa.

Napoli mocno zaczęło i już w piątej minucie byliśmy świadkami gola. Piotr Zieliński dobrze dośrodkował piłkę ze stojącej piłki, a Eljif Elmas uciekł Sandro Tonaliemu i pokonał Mike\'a Maignana strzałem głową. Trochę to zajęło, ale Milan w końcu odpowiedział groźną akcją. Mocną piłkę w pole karne zagrał Ballo-Toure, a starcie w powietrzu wygrał Ibrahimovic, który był blisko powtórzenia swojej bramki z meczu jesieni 2020 roku. Ogólnie w meczu nie działo się zbyt wiele. Chociaż tempo nie było złe, zdecydowanie brakowało groźnych sytuacji. Napoli grało bardzo ostrożnie i nie szukało na siłę drugiej bramki, a Milan miał olbrzymie problemy z przedostaniem się w pole karne. Ciekawą próbę oddał Florenzi z około 30 metrów, ale jego wolej minął się z bramką Ospiny. Prawą stroną szarpał Lozano, ale jego uderzenia były blokowane przez czujnych obrońców Rossonerich. Do przerwy utrzymał się wynik 0:1.

Gospodarze w drugiej połowie zaatakowali trochę wyżej. Na początku drugiej części spotkania celne strzały oddawali Ibrahimović i Messias, ale czujny był Ospina. Na dobrą notę pracował Tomori, który dwukrotnie ratował Milan w poważnych sytuacjach i wybijał piłkę spod nóg Petagni i Lozano. Wspomniany wcześniej Messias, kolega klubowy Ounasa z poprzedniego sezonu, sprawiał obrońcom Napoli trochę problemów swoimi dryblingami i kolejny raz groźnie ściął do środka, ale jego strzał był za mocny. Fatalny błąd popełnił Zambo Anguissa i złotą szansę na wyrównanie miał Ibrahimović, ale przyjęcie zawiodło Szweda. W pierwszej minucie doliczonego czasu podopieczni Stefano Pioliego wyrównali. Po sporym zamieszaniu w polu karnym piłkę w siatce umieścił Kessie. Arbiter Massa cofnął jednak tego gola, gdyż według przepisów piłkarz na pozycji spalonej nie może aktywnie uczestniczyć w akcji, a Giroud ruszał nogami i przeszkadzał Jesusowi w wybiciu piłki. Jest to swego rodzaju kontrowersja, choć sędzia główny z pewnością się z tego wybroni.

Milan 0:1 Napoli (Elmas 5)

Statystyki:

xG 0,37-0,99
Posiadanie piłki 49%-51%
Strzały 12-11
Strzały celne 2-2
Rzuty rożne 5-5
Faule 14-18
Żółte kartki 0-2
Podania 480-509

Brak komentarzy. Twój może być pierwszy!